Dzisiaj kolejny przepis na zdrowe fit słodkości, dzisiaj zapraszam Was na czekoladowo-migdałowe kuleczki…
100% fit, 100% słodyczy, bez wyrzutów sumienia!
Ich przygotowanie nie zajmie Wam więcej niż 15 minut!
Bez pieczenia!
Najwięcej czasu zajmie Wam lepienie kuleczek, a mi zajęło to 5 minut ! 🙂
Oczywiście w miedzy czasie robiłam sobie fotkę, więc obstawiam, że mniej… 🙂
Idealnie czekoladowe… idealnie migdałowe…
Sycące…
Proste w przygotowaniu!
Po prostu genialne!
Przez dużą zawartość migdałów są prawdziwą bombą zdrowotną! Witaminy z grupy B, E, magnez…
Poprawiają koncentracje i zbawienne wpływają na pracę naszego mózgu!
Do tego jest świetnym źródłem antyoksydantów, dzięki czemu zwalczamy wolne rodniki!
Do tego zawartość kakao, które również korzystnie wpływa na pracę mózgu, zmniejsza ryzyko chorób serca, łagodzi stres i… poprawia nastrój!
Do tego dodają energii! 🙂
Dla zdrowia, dla sylwetki dla smaku! Na prawdę warto! 🙂
Kulki mocy świetnie sprawdzą się jako II śniadanie czy podwieczorek, nawet jeśli jesteście w biegu! 🙂
Genialnym sposobem na to, żeby mieć je zawsze pod ręką i nie zjeść wszystkich od razu…
jest zamrożenie ich i wyciągać po porcji! 🙂
Pamiętajcie, że jeżeli macie problem ze słodyczami i one są Waszą największą zmorą na diecie to zmieńcie je na fit słodycze!
Bardzo ciężko, a według mnie jest niemożliwe zmienić swojego życia z dnia na dzień…
Zaczęcie diety i samo regularne jedzenie jest ogromnym wyzwaniem!
To już jest ogromny krok na przód…
Na prawdę uwierz, może nie będziesz miała pioronujących rezultatów w miesiąc, ale dzięki metodzie małych kroczków uzyskasz trwałe nawyki, dzięki temu trwały efekt! 🙂
Skoro 20, 30, 40 lat robiłaś coś inaczej, nie zmienisz swojego życia w jeden dzień…
To tak samo jak z nauką jazdy, masz pomysł nauczę się jeździć, a nie „od dziś będę jeździć”…
To jest ogromna różnica!
Najpierw uczysz się jak ruszać… Zmiany biegów, jazdy …
To jest cały proces…
Dokładnie jest ze zmianą diety, mały kroczkami…
Jakbyś dostała prawko po jednym dniu nauki wsiadłabyś za kółko?
Jest to ciągłe powtarzanie nauczonych działań i doskonalenie je….
Na początku jest to kwestia motywacji, potem motywacja spada i pojawia się samodyscyplina, która jest wynikiem Twojego codziennego działania…
I wyrobieniu nawyku…
Ale żeby go wyrobić musi pojawić się motywacja…
Co Cię motywuję do działania?
Zrobiłaś sobie rachunek plusów i minusów przejścia na dietę Jaki masz powód?
Jakie będą konsekwencje nie przejścia na nią? Co się takiego stanie?
Czy stanie się w ogóle coś?
Odpowiedz sobie na to pytanie…
Ale tak szczerze…
Dlaczego warto?
Powiem Wam szczerze mój mały sekret… Efektem ubocznym zdrowego stylu życia jest spadek kilogramów! 🙂
Opowiem Wam moją historię, której nikt z moich znajomych nie traktuje poważnie!
A to było bardzo ważna sprawa!
Mrożąca krew w żyłach historia jak dietetyk o 21 poszedł na polowanie….
Wróciłam w poniedziałek do domu po długim spacerze, zrobiłam kolacje i miałam wielką, ale to wielką ochotę na kostkę gorzkiej czekolady…
Pamiętałam, że czekoladę mam na półce pod biurkiem … Sięgam… patrzę…
a tutaj mleczna z jakimś nadzieniem jogurtowym czy innym badziewiem, więc taka na mały cheatmeal odpada 😀
Więc krążę po domu i szukam…
Znalazłam!
Pół opakowania, uratowana cieszę się jak dziecko…
Ułamałam sobie pasek, jem kostkę, szczęśliwa…
Patrzę na ten pasek i widzę coś białego… przyglądam się…
Z małym zawałem serca…
To białe się rusza… I oczywiście na mojej czekoladzie pasł się robak!
Skoro on się pasł to ja nie będę!
Więc czekolada na out…
Mam nauczkę, żeby nie jeść czekolady po 21 😉
Raz człowiekowi się zdarzy,a potem myje zęby przez 20 minut…
Brrrr ohyda… Nienawidzę robaków…
I chyba wyleczyłam się z czekolady na długi czas!
Sytuacja komiczna 🙂
Szczególnie opowiadam wszystkim swój horror, moja przyjaciółka Ewela świetny dietetyk ze świętokrzyskiego stwierdziła
„ciekawe ile białka jest w 100 g robaka”
BOŻE !!! Zero empatii!! :)))
Stwierdziłam, że to znak od niebios, że powinnam coś czekoladowego sama zrobić tym razem bez robaków i fit w 100 % …
Mam sporo migdałów w domu i daktyli..
. Kakao również leżało na półce …
I przepis sam się stworzył…!
Nie spodziewałam się, że efekty będą aż tak pyszne!
Zakochałam się w tym kulkach!
Koniecznie spróbujcie !! :)))
Składniki na około 15 większych sztuk
150 g migdałów
4 czubate łyżeczki prawdziwego kakao
300 g daktyli
3 łyżeczki oleju kokosowego nierafinowanego
2 łyżki masła migdałowego 100% Primavika
3-4 łyżki wody przegotowanej
Sposób przygotowania
Migdały miksujemy, dodajemy resztę składników i miksujemy wszystko razem 🙂
Ja zrobiłam to troszkę na raty w obawy o blender (2 tygodnie temu jeden lekko zjarałam… 🙂
Daktyle możesz zalać wrzątkiem i po 30 minutach odlać wodę i zmiksować wszystko 🙂
Mi się śpieszyło i testowałam blender 🙂
Formujemy kulki i obtaczamy w kakao, migdałach czy w tym tylko Wam się podoba 🙂
Tak przygotowane kulki wstawiamy na godzinę do lodówki, żeby stężały i przechowujemy w lodówce lub mrozimy 🙂
Smacznego! :))))
Wartości odżywcze jednej kulki:
- wartość energetyczna 150 kcal
- węglowodany 15,6 g
- białka 3,6 g
- tłuszcze 8,6 g
- błonnik 3,9 g
Daj mi koniecznie znać czy podoba Ci się ten przepis!:)
Jeśli podobają Ci się tego typu artykuły będzie mi bardzo miło jak go udostępnisz dalej 
Do wyboru masz kaloryczność od 1500 do 2200 kcal, 4 bądź 5 posiłków, czas trwania od 7, 14 do 28 dni oraz wariant klasyczny, wegetariański bądź dla insulinoopornych!
A może wolałabyś indywidualną konsultacje ze mną? 🙂
