Po tajskiej zupie krem, czas na brokułową! Jest to kolejna wyśmienita, niskokaloryczna, szybka w przygotowaniu propozycja dla osób dbających o linię, ale nie tylko!
Uwielbiam zupy, nie wiem czy dlatego, że są to zawsze posiłki jednogarnkowe i nie brudzące miliona naczyń w kuchni …
…czy dlatego że są super szybkie w wykonaniu i praktycznie robią się same…
Do tego gdy raz poświęci się swój czas to mamy danie gotowe na kilka dni, co jest dodatkowym plusem!
A powiedzmy sobie szczerze lubię gotować, sprawia mi to mega frajdę…
Ale na prawdę mam lepsze rzeczy do roboty niż stanie codziennie po kilka godzin w garach…
Jeszcze w sumie stać bym mogła..
ale sprzątać… Nope…
Nie ma szans:D
I dokładnie tak samo sugeruję swoim podopiecznym…
Gotowanie na minimum dwa dni…
Oczywiście są osoby, które zawsze podziwiam, które codziennie gotują coś nowego…
Oczywiście jak im to nie przeszkadza to jasne, zawsze jestem elastyczna co do podejścia, bo to nie mi ma być wygodnie tylko Wam…
Ja osobiście jestem za opcją przygotowania posiłków tak jak to robimy na co dzień, dieta jest ogólnie wielką rewolucją …
I żeby była skuteczna wcale nie musi być jakaś wytworna, droga czy wypełniona jakimiś dziwnymi składnikami, które trzeba sprowadzać nie wiadomo skąd i za jakie pieniądze…
Musi być dopasowana pod nasz styl życia…
Oczywiście wymaga on zawsze kilku zmian, ale na prawdę gotowanie codziennie czegoś nowego, dla osoby która jadła przez 3 dni to samo na pewno nie pomoże…
Bo zacznie się frustracja, że tyle czasu w garach, że nie ma się na nic czasu, że jest to nieekonomiczne i po prostu męczące…
Tak na prawdę dieta, żeby była skuteczna musi zmienić nam nawyki, wpoić je, żeby były naturalne i stały się naszą codziennością…
I zostały z nami na zawsze ! 🙂
Bardzo lubię rozpisywać i powiem Wam szczerze sama zjadać zupy krem na kolacje czy podwieczorek…
Są sycące i pożywne, dlatego zawsze je polecam osobom redukujących masę ciała,
do tego są niskokaloryczne oraz są prawdziwą bombą składników odżywczych, w nich możemy przemycić każde warzywo i zmiksować…
Dodatkowo sypnąć pestki czy orzechy i samo zdrowie!
Szczególnie w wersji wege, bez mięsa, gdzie oszczędzamy troszkę kalorii właśnie na korzyść dodatków!
Same plusy! 🙂
A szczególnie uwielbiam zupy krem kiedy jest jesienna aura…
Na sałatki nie mam za bardzo ochoty, wolę się porządnie ogrzać…
Ogólnie bardzo lubię ciepłe posiłki w sezonie jesienno-zimowym, też tak macie?
Bardzo często jem wtedy na śniadanie jajecznice, jajka na miękko,omlety, co widać w poprzednim poście….
Jedliście już mój czekoladowy omlet? 🙂
W tym momencie przypomniało mi się, że od 30 minut parzę Yerbe będzie siekiera..
Oki, wiecie już dlaczego zupy krem są super i są jednymi z moich ulubionych posiłków w diecie, dla podsumowania
Niskokaloryczne, sycące, zdrowe i cieplutkie ! 🙂
Ale dlaczego warto wypróbować akurat krem z brokułów?
Brokuły jak i wszystkie warzywa kapustne często pomijane są w codziennej diecie, a nie powinno tak być!
Oprócz kopalni minerałów i witamin są źródłem indolo-3-karbinolu i sulforafanu, które wykazują silnie i naukowo potwierdzone działanie przeciwnowotworowe.
Indolo-3-karbinol pobudza procesy naprawcze DNA i chroni przed czynnikami uszkadzającymi nasze komórki, przez co przypisuje mu się działa antynowotworowe.
Sulforafan jest silnym przeciwutleniaczem również wykazującym silnie działa antyrakowe.
Nic tylko wcinać! :)))
Składniki na 1 porcje
300 ml bulionu warzywnego (sporządziłam według tego przepisu) lub wody
1/2 brokuła*
1/2 średniej marchwi
1/3 dużego słodkiego ziemniaka ( około 80 g) lub jeden zwykły ziemniaka
ząbek czosnku
odrobina ostrej papryki
sól, pieprz
mieszanka suszonych warzyw
łyżka słonecznika
2 łyżki jogurtu naturalnego
Sposób przygotowania
Brokuł rozdzielamy na różyczki
Marchewkę oraz ziemniaki myjemy, obieramy ze skórki i kroimy na mniejsze kawałki.
Warzywa zalewamy bulionem warzywnym lub wodą do poziomu warzyw i zagotowujemy, zmniejszamy ogień i gotujemy do miękkości warzyw.
Dodajemy przyprawy i starty ząbek czosnku i miksujemy do gładkości.
Tak sporządzoną zupę przelewamy do misek, dodajemy jogurt oraz dodatki np. natkę pietruszki, czy kolendrę oraz pestki bądź orzechy.
*Ostatnio doszłam do wniosku, ze wolę brokuły w postaci mrożonej, nie dość, że nie trzeba ich dzielić to… na pewno nie poznany zielonych przyjaciół brokuła zwanych gąsienicami… Ogólnie bym się nie zorientowała, bo były w kolorze łodygi brokuła, ale coś zaczeło mi się ruszać w polu widzenia… potem każdą różyczkę myłam po 5 razy… wydłużyłam sobie robotę jak nie wiem…
Nienawidzę robaków, więc prawie małego zawału dostałam 😉
DelektuJEMY :)))
Smacznego! :))))
Wartości odżywcze jednej porcji z odżywką białkową bez dodatków
wartość energetyczna 212,7 kcal
węglowodany 61,8 g
białka 8,9 g
tłuszcze 5,9 g
błonnik 9,4 g
Jeśli jesteście zainteresowani, abym stworzyła Wam indywidualnie opracowany jadłospis pod Wasze smaki ,
jednostki chorobowe i styl życia to kliknijcie obrazem i skontaktujcie się ze mną! 🙂
Zrób ten pierwszy krok w kierunku wymarzonej sylwetki! 🙂
Działam mobilnie na terenie Śląska, a osoby z innych okolic zapraszam do konsultacji online <3